Historia walki o życie małego Jasia: od narodzin przez przeciwności do nadziei
24 września 2022 roku światło dzienne ujrzał mały Jaś, którego los od początku nie był łaskawy. Chłopiec przyszedł na świat z poważnym uszkodzeniem – złamanymi kośćmi piszczelową i strzałkową lewej nóżki. Nieszczęśliwy wypadek był spowodowany nowotworem kości piszczelowej, który rozwijał się już w łonie matki. Aby Jaś mógł kiedykolwiek stanąć na własnych nogach, niezbędne jest leczenie o ogromnym koszcie. Rodzina Jasia nie zamierza jednak poddawać się i siedzieć z założonymi rękami. W związku z tym wymyślili innowacyjną akcję charytatywną „Rowerem po życie”, która miała na celu zebranie funduszy na leczenie Jasia. Wspierać ich postanowili tata Jasia – Paweł Janowiak, a także jego wujek – Łukasz Ziółkowski. Ich trasa prowadziła dziś przez Pułtusk.
Dwie bliskie osoby maleństwa – Paweł i Łukasz, dzielnie pokonywali dzisiaj kolejne kilometry na rowerach, przejeżdżając przez Pułtusk. To część ich starania w ramach akcji „Rowerem po życie”, której głównym celem jest zebranie aż miliona złotych na leczenie malucha. Pierwsza i zarazem najbardziej skomplikowana operacja, której potrzebuje Jaś, kosztować będzie ponad 450 000 złotych. Po niej czekają go kolejne zabiegi oraz długotrwała, kosztowna rehabilitacja. Pieniądze potrzebne są bardzo dużo, lecz zdrowie i życie małego Jasia jest bezcenne. Dlatego rodzina nie ustaje w swoich staraniach o to, aby zebrać niezbędną kwotę.